Szanowni Państwo,

Jestem rodowitym elblążaninem, tu się urodziłem, chodziłem do szkoły podstawowej i średniej, tu poznałem wielu przyjaciół , żonę. Jestem absolwentem  Politechniki Gdańskiej. Po studiach pracowałem jako inżynier, a od  blisko 25 lat związany jestem z pracą na rzecz  samorządu. W latach 1991-2002 byłem naczelnikiem Wydziału Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miejskim w Elblągu. Następnie przez ponad dwie kadencje (w latach 2002-2011) pełniłem funkcję wiceprezydenta Elbląga. Odpowiadałem w tym czasie za inwestycje miejskie, gospodarkę komunalną, drogi, ochronę środowiska i promocję miasta. Współtworzyłem Strategię Rozwoju Elbląga na lata 1996 – 2010 i 2001-2015. Uczestniczyłem także w pracach zmierzających do zagospodarowania pod przyszłe inwestycje elbląskiej dzielnicy Modrzewina Południe, tworząc w jej centrum Elbląski Park Technologiczny. Dzielnica objęta jest Warmińsko-Mazurską Specjalną Strefą Ekonomiczną. Dziś na tym terenie ulokowane są firmy produkcyjne, fabryki oparte w swojej działalności na najnowszych technologiach i  know-how, czy  światowych kontraktach.

W 2011 roku zostałem  Członkiem Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego. W samorządzie województwa odpowiadałem za ochronę zdrowia, politykę społeczną, sprawy geodezji, mienia oraz infrastrukturę, tworzoną z myślą o innowacjach i rozwoju regionu, m.in. budowa lotniska w Szymanach.

W grudniu 2014 roku wybrany zostałem na Prezydenta Elbląga. To dla mnie wielki zaszczyt i zobowiązanie , by prowadzić miasto w kierunku jego maksymalnego rozwoju.  Wraz ze swoimi współpracownikami, ludźmi , którzy mocno zaangażują  się  w pracę na rzecz elblążan, staram się, by mieszkało się tu dobrze, wygodnie i coraz taniej. Byśmy żyli w mieście zasobnym, nowoczesnym i dobrze kojarzonym. Bo dla mnie i moich współpracowników najważniejsi są Elblążanie.

Praca zawodowa właściwie zajmuje cały mój czas. Trudno jest realizować swoje pasje w takim zakresie jakby się chciało;)

Chciałbym w swoim kalendarzu znaleźć czas na treningi judo. Tyle lat trenowania tej dyscypliny, nawet pewne sukcesy i fajne wspomnienia. Po założeniu judoki człowiek znajduje się w innym świecie. Judo ćwiczy nie tylko ciało, ale i charakter. Cieszę się, że tak wielu fanów tej dyscypliny jest w Elblągu, tak wielu rodziców posyła swoje dzieci na zajęcia judo. Warto, bo judo to budowanie charakteru poprzez wysiłek i samodyscyplinę ale też nauka stabilności emocjonalnej – a to bardzo, w tym pełnym stresów życiu, się przydaje.

Czasem uda mi się pojeździć na motocyklu. Lubię trochę adrenaliny. Ostatnio pojeździłem Hondą CBF 1000, fajne uniwersalne moto na miasto i trasę z dużym zapasem momentu obrotowego. Polecam nasze kluby motocyklowe, świetni ludzie, oprócz akcji stricte motocyklowych robią wiele dobrego dla miasta. Brawo dla Beaty Kisiel i jej kolegów z Moto Team Elbląg.

Brakuje mi tez czasu na gotowanie. Tą pasją zarazili mnie przyjaciele już wiele lat temu. Wśród nich Grzesiek Russak, znawca kuchni myśliwskiej i tradycyjnej. Chętnie gotuję dla dużej grupy- ostatnio miałem fantastyczną okazję wspólnego gotowania z kucharzami – szefami elbląskich restauracji z Elbląskiego Klubu Szefów Kuchni. Ugotowaliśmy wspólnie ponad 240 litrów żurku i prawie tyle samo grochówki na elbląskie Święto Chleba. Swego czasu zbudowałem na swojej działce wędzarnię, zdarza mi się więc wędzić szynki, ryby czy sery. Obdarowuję nimi rodzinę i znajomych. Chyba smakują , bo proszą o więcej;))

Witold Wróblewski